Czy "oponka" to powód do wstydu, czy również niepokoju?

Fałdy na brzuchu, czyli tak zwana „oponka” to problem, który od zawsze doskwiera ludziom – zarówno kobietom, jak mężczyznom. W obu przypadkach kojarzona jest głównie z problemem estetycznym, ponieważ tłuszcz skupiony na brzuchu obniża poczucie atrakcyjności zewnętrznej. Nie jest to jednak jedynie problem związany z wyglądem człowieka.

Otyłość brzuszna może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem i znacznie pogorszyć jakość życia. Prędzej czy później doprowadza do zaburzeń przemiany materii, gospodarki lipidowej, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego. Połączenie tłuszczu na brzuchu z chorobami takimi jak nadciśnienie czy cukrzyca to natomiast krótka droga do zawału serca i udaru Co więcej, tłuszcz gromadzi się nie tylko pod skórą, ale również wokół narządów wewnętrznych, a ich otłuszczenie, jak wiadomo, pogarsza ich pracę (zwiększa również ryzyko nowotworu).

Otyłość brzuszna oznacza jednak nie tylko pogorszenie stanu zdrowia, a nawet zagrożenie życia. To również ograniczenie aktywności życiowej. Osobom otyłym żyje się bowiem po prostu ciężej. Mniejsza sprawność ruchowa ogranicza codzienne funkcjonowanie, a to przenosi się na problemy natury psychicznej. Osoby te stają się zamknięte w sobie, ograniczają kontakty społeczne do minimum. Otyłość brzuszna, zwana również otyłością trzewną, centralną oraz otyłością typu jabłko to problem, który dotyczy bardzo dużego odsetka osób. Każdego roku zwiększa się liczba otyłych, a 30% z nich ma właśnie otyłość brzuszną. Jest to coraz większy problem, z którym trzeba się zmierzyć. Patrząc na powyższe argumenty i powagę sytuacji, na pewno nie można go kojarzyć jedynie z defektem estetycznym.